Geoblog.pl    EPsFromAIESECKatowiceAE    Podróże    Magda - wolontariat na Ukrainie :)    Dzien 2
Zwiń mapę
2010
28
cze

Dzien 2

 
Ukraina
Ukraina, Tarnopol’
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Pisze czesto, bo prawdopodobnie we wtorek wyprowadzam sie z meiszkania chlopakow i nie mam pojecia jak bedzie dalej z netem.
Dzisiaj przeprowadzalm pierwsza misje pod kryptonimem operacyjnym "polska kultura". Chodzilo mniej wiecej o to, ze rozlozylam na stole w tarnopolskim parku materialy dotyczace Polski (glownie Slaska) i bylam zywym przykladem na to, ze mozna wyjechac na praktyke generalnie "pozowalam" tak godzine, ale po tej godzinie ludzie zaczeli pokazywac mi centrum Tarnopola wiec dzisiaj sie nachodzilam ogolnie pokochalam ten kraj wiec sympatycznie moja umiejetnosc rozumienia jezyka ukrainskiego jest lepsza z dnia na dzien. Doszlo nawet do tego, ze Andriej mowi do mnie po ukrainsku a ja do Niego po polsku wiec czasami jest mega smiesznie.
W ogole.... chyba nigdy nie poznalam tylu ludzi w ciagu miesiaca jak w dniu dzisiejszym wszyscy bardzo sympatyczni i pomocni.
Dzisiaj zostalam takze uswiadomiona, ze polskie krowki sa tak naprawde ukrainskie i nazywaja sie "korowy". Oczywiscie ludnosc Ukrainy robi je w tajemnicy przed innymi panstwami. Ponadto w Polsce nie ma kur, bo tak naprawde sa to kury rosyjskie. Historia Polski wg. Andrieja jest lepsza niz science fiction. Takie wlasnie rozwazania odbywaly sie dzisiaj przy pierogach (najblizszy polski odpowiednik ukrainskiego dania. Tak naprawde ciasto jest z pierogow a w srodku chyba twarog, czy jakis inny ser), ktore zrobil Andriej. Dobre byly poza tym faszeruja mnie tu ukrainskimi cukierkami - Maki. Smiejemy sie, ze sa robione na opium
Generalnie jest smiesznie. Czasami mowimy do siebie w 3 jezykach. Najgorsze/najlepsze jest to, ze caly czas cos robimy. Katia, jako moj "buddy", ciagle cos wymysla. Takze zeby cokolwiek napisac, wstaje po 6 rano, bo pozniej nie ma na to czasu

We wtorek przyjezdza Rosjanka

Uwagi:

1) Wszyscy obcy ludzie mowia do mnie po ukrainsku, wiec jest dobrze bo wtapiam sie w otoczenie
2) Jak sie juz odezwiamy na ulicy po angielsku, to dziwne, piorunujace spojrzenia zewszad pochodza
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
EPsFromAIESECKatowiceAE
AIESEC Katowice AE
Nasi EPsi, czyli Exchange Participants -osoby, które wyjechały na praktyki/wolontariat :)
zwiedzili 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 20 wpisów20 1 komentarz1 6 zdjęć6 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
 
13.07.2010 - 13.07.2010